Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Jezus

Karolina nie wierzy w Boga

fot: vancity197 Starsza córka wróciła ze szkoły. - Mamo, a Karolina powiedziała, że nie wierzy w Boga. Młodsza, jeszcze przedszkolaczek, na to: - Jak to? A co to znaczy, że nie wierzy? Ja: myśli, że Pan Bóg nie istnieje Młodsza:  przecież Pan Bóg jest, prawda mamo? - Oczywiście, że jest. I zaczęła się długa rozmowa,

Pani Jasia nam mówiła, że Jezus zawsze pomaga

Nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę, że dzieci potrafią zaskakiwać. Moje zaskakują mnie prawie codziennie, czasem pojedynczo czasem w parze, czasem w większych odstepach czasowych, a czasem z prędkością karabinu maszynowego. Różnie z tymi zaskoczeniami bywa - raz są miłe, innym razem nie bardzo, innym razem wolałabym nie być zaskoczona.

Maryja, nasz ratunek

Objawienie w Fatimie (zdjęcie pochodzi ze strony http://krysia-55.bloog.pl) Wczoraj uczestniczyłam w Nabożeństwie Fatimskim. Po raz pierwszy. Muszę powiedzieć, że mocno to przeżyłam. To dziwne, że w pewnych sytuacjach człowiek reaguje mocniej niż zwykle na sprawy, na słowa, które słyszał przecież nie jeden raz. Wczoraj całkiem od nowa usłyszałam historię życia Maryi od chwili zwiastowania. Dopiero wczoraj uzmysłowiłam sobie, na co tak naprawdę ta Kobieta się zdecydowała, ile udźwignęła i kim jest dla nas wszystkich. Dopiero wczoraj, słowo po słowie, docierało to do mojej głowy, do mojego serca... Dopiero wczoraj...

Módlmy się wszyscy za dzieci, które potrzebują pomocy

fot. Trolf Przeczytałam niedawno taką informację , linków do wiadomości dotyczących syryjskich dzieci nawet nie będę umieszczać, bo trudno to czytać, a jeszcze trudniej oglądać. Co chwilę media donoszą o dzieciach zamęczonych przez dorosłych w różnoraki sposób: a to tak , a to przez najbliższych jak czterolatek z Anglii, albo chłopiec zatłuczony przez macochę pasem na śmierć przed wielu laty...

Cud w Kanie Galilejskiej

Cud w Kanie ,  Giotto , XIV w. Cud w Kanie Galilejskiej. Pierwszy. Od niego rozpoczęła się prawdziwa działalność Chrystusa . Wszyscy znają pewnie ten fragment Ewangelii, ale jeśli ktoś miałby sobie ochotę przypomnieć, proszę bardzo, można to zrobić od razu, tutaj