Przejdź do głównej zawartości

Posty

Przeczytałam podczas wakacji nad morzem "Rut. Opowieść o miłości" Ellen Gunderson Traylor. To druga z książek, które dostałam od koleżanki w ramach pomocy w czytaniu Pisma Świętego. Po przeczytaniu książki zaraz sięgnęłam po Księgę Rut. Można by powiedzieć, że trochę dwie różne opowieści, choć o  tych samych wydarzenia i tych samych dwóch kobietach - Rut i jej teściowej Noemi. Dwie opowieści ze względu na sposób opowiadania historii. Książka to bardzo literacka opowieść, która wciąga, która zajmuje się szczegółami. Księga Rut jest o wiele bardziej surowa, pozbawiona szczegółów, jakby skupia się na samych faktach.

Co to jest grzech pierworodny

foto: RAWKU5 Takie pytanie zadał mi niedawno kolega. Odpowiedziałam mu swoimi słowami, choć pewnie nie do końca precyzyjnie, że jest to pewnego rodzaju spadek po pierwszych Rodzicach. Ewa podała Adamowi do zjedzenia jabłko z drzewa poznania dobrego i złego, z którego Bóg zakazał im zjadać owoce. Bóg ich ukarał wypędzając z raju i obarczył ich grzechem wszystkie kolejne ludzkie pokolenia. Później dał ludziom sakrament chrztu, żeby ochronić ich choć trochę przed zakusami szatana, bo ludzi wciąż kocha.

Nie wstydzę się Jezusa

Dostałam taki znaczek. Ucieszyłam się, bo mi się to spodobało. Breloczek ładny, ważny tekst, przypominający o jednej z najważniejszych spraw  w naszym chrześcijańskim życiu. Wreszcie będę miała coś, co będzie mnie wyróżniało bez zbędnych słów z mojej strony( na krzyżyk na szyi nikt właściwie nie zwraca uwagi - chyba jest zbyt mały).

Do zobaczenia w czwartek

foto:  NadejdaM  Dzisiaj będzie wpis osobisto - organizacyjny. Brakuje mi czasu. Mam mnóstwo zajęć i obowiązków, dwie małe dziewczyny, które wciąż potrzebują mojej uwagi.... Nie chciałabym, żeby ten blog wyglądał na pisany z przymusu, bo powstał z potrzeby serca. A wiecie  jak to jest, kiedy się coś robi, bo trzeba, ale tak właściwie to myśli się już o czymś innym. Nie chcę tego. Byłam ostatnio tak bardzo zmęczona, że rozważałam całkowite zaprzestanie pisania tutaj, ale weszłam, zobaczyłam, że byli goście i pomyślałam, że może to nie byłoby dobre rozwiązanie. Nie, żebym uważała, że świat nie może się beze mnie obejść. Parę osób jednak  tu zagląda, więc może to moje pisanie jest w jakiś sposób interesujące? Może ktoś znajduje na moim blogu coś dla siebie? No, ale żeby nie dorabiać do tego zbędnej ideologii, mnie to pisanie też jest zwyczajnie potrzebne, dlatego po namyśle, postanowiłam, że nie zlikwiduję bloga, ale będę pisała rzadziej - raz w tygodniu. Postaram się, żeby wpisy były

Pora działać - Różaniec w dłoń

foto: trolf Dziś miałam nie pisać , ale... Włączyłam rano komputer i przeczytałam tylko trzy wiadomości: Dzieci ofiarami walk na Ukrainie Bomba tyka w Donbasie - może dojść do tragedii na wielką skalę 8 dzieci zabitych w Strefie Gazy Dalej czytać nie mogę.

Meriam naprawdę wolna

foto: Onet.pl Dzisiaj miał być kolejny wpis na temat Różańca, ale będzie następnym razem. Bo dzisiaj muszę się podzielić tą wspaniałą wiadomością Meriam z rodziną jest wreszcie naprawdę wolna i bezpieczna. Nie wiem czy śledzicie jej losy, bo niewiele można było znaleźć na ten teat informacji.