"Gran Torino" to tytuł filmu Clinta Eastwooda z 2008 roku. Eastwood go wyreżyserował i zagrał w nim główną rolę. Jak to on od wielu już lat. Nigdy jednak żaden z jego filmów nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia jak ten właśnie, no może poza "Co się wydarzyło w Madison County" Dlaczego piszę dzisiaj o takim filmie, o tym właśnie filmie? Na pierwszy rzut oka nie ma on nic wspólnego z tematyką tego bloga. I w zasadzie to prawda, a jednak jest w nim coś, co mnie złapało za gardło i trzyma, bo ten film jest o dobrym człowieku, który myśli o sobie zupełnie inaczej. To film, który do pewnego momentu wydaje się bardzo przewidywalny i sztampowy. A jest dowcipny, zaskakujący i niosący nadzieję, mimo wszystko...