Przejdź do głównej zawartości

Dlaczego taki blog?

Na początek wypadałoby pewnie wytłumaczyć się  z tytułu.
Dlaczego uważam, ze każdy szuka Boga?
To wynika z mojego własnego doświadczenia, o którym pewnie kiedyś jeszcze opowiem.
Miałam po prostu w swoim życiu różne okresy, choć dzięki Bogu nie dramatyczne i zawsze okazywało się, że wszystko prowadzi mnie do kogo? Do Boga oczywiście:)
Ten tytuł wynika również z moich obserwacji i rozmów z ludźmi, z którymi się stykam, a którzy mówią o sobie na przykład, że nie wierzą, albo mają wrogi stosunek do Kościoła.
W moim przekonaniu oni bardzo chcą zostać przekonani, albo samodzielnie znaleźć dowód na to, że się mylą.

Tyle tytułem wstępu i wyjaśnienia.
A o czym będzie blog?
Powiem szczerze - jeszcze sama nie wiem.
To był jakiś impuls. Zdaje się po jednej z tych trudnych rozmów.
Bo prowadzenie rozmów z osobami, które w jakikolwiek sposób zraziły się, przede wszystkim do Kościoła, nie jest dla mnie łatwe i nie bardzo sobie radzę z argumentacją. Tym bardziej, że czasem trudno im nie przyznać racji. Niestety.
Pomyślałam: może łatwiej będzie mi pisać.
No i założyłam blog.

Tak więc wychodzi  na to, że to, co się tutaj znajdzie będzie potrzebą chwili. Nie jestem erudytką, nie znam na wyrywki Pisma Świętego, miewam wątpliwości - nie mogę więc być dla nikogo wzorem do naśladowania ani przewodnikiem.
Może jednak ten blog z czasem stanie się miejscem spotkań osób podobnych do mnie, szukających, błądzących, słabych, ale wiernych.
Może będzie tu można porozmawiać, wymienić się poglądami, podzielić jakąś dobrą lekturą, coś zaproponować?
Zobaczymy co przyniesie czas.
Zapraszam do czytania. Już wkrótce powinno tu pojawić się więcej tekstów, mam nadzieję ciekawych i inspirujących.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magda Prokopowicz

Miałam dziś jeszcze nawiązać do tematu modlitwy, bo kiedy pisałam dwa ostatnie posty, pojawiło się w mojej głowie kilka wspomnień i refleksji na ten temat. Jednak dzisiaj będzie zupełnie inny temat. O modlitwie jeszcze napiszę. Dlatego, że obejrzałam film dokumentalny, który bardzo mną poruszył, bardzo mnie wzruszył i bardzo dużo wciąż mi uświadamia. Nie mogę zapomnieć o jego bohaterce . O bohaterce, której już nie ma, która niedawno odeszła.

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Jak przekonać sceptyka do modlitwy?

Ludzie modlą się z wielu powodów , w wielu intencjach. Modlą się, bo się boją, bo czegoś pragną, kiedy jest im smutno. Modlą się za siebie i za innych. Jedni odmawiają pacierze, recytują jak z automatu, inni odmawiają różaniec , jeszcze inni mówią wprost z serca i z głowy, inni po prostu są - słuchają i patrzą. Jedni wolą modlić się w samotności, inni lubią mieć wokół siebie towarzystwo. Wielu ludzi nie wyobraża sobie dnia bez choćby krótkiej rozmowy z Bogiem . Inni modlą się od czasu do czasu, zwykle wtedy, kiedy ogarnia ich strach. Są także tacy, którzy nie modlą się wcale, nie rozumieją po co komu modlitwa, a nawet wyśmiewają tych, którzy się modlą.