Przejdź do głównej zawartości

Streetworker - to brzmi dumnie

foto: lusi
Człowiek nie powinien zamykać się tylko na siebie.
Zwłaszcza wtedy, kiedy Bóg pobłogosławił go dobrym zdrowiem, kochającą rodziną i chociażby jako taką inteligencją. Albo przynajmniej choć jednym z nich.

Nikt nie żyje w oderwaniu od innych. Jak mówi siostra Małgorzata Chmielewska, jesteśmy ze sobą powiązani.
Zło i dobro krążą między nami, dlatego powinno zależeć nam na tym, żeby tego dobra było jak najwięcej.
Zmieniając świat wokół siebie, wpływamy na stan świata jako całości.


Liczy się tak naprawdę wszystko. Każdy najdrobniejszy gest, jedno dobre słowo, czasem  nawet tylko uśmiech lub spojrzenie w oczy.

Dlatego tak bardzo cieszy to, że są ludzie, którzy poważnie traktują swoją rolę w wielkim planie Boga i nie uciekają od odpowiedzialności.

Te słowa to takie wprowadzenie do artykułu o pewnym młodym człowieku - streetworkerze.
W zasadzie to, jak się ten chłopak nazywa, nie ma w tej chwili znaczenia, bo istotna jest idea, która mu przyświeca.
A jeszcze ważniejsze jest to, że takich ludzi, jak on jest w Polsce coraz więcej i że dzięki nim, między innymi, wiele "niezagospodarowanych" dzieci i młodzieży znajdzie swój pomysł, cel i świadomość tego, że są potrzebne i są kochane i może, przynajmniej kilkoro z nich, nie skończy w na ulicy.

Poznajcie Roberta - streetworkera.
Jak by to było po polsku? Pracujący na ulicy, chyba?
To już może niech zostanie streetworker

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Magda Prokopowicz

Miałam dziś jeszcze nawiązać do tematu modlitwy, bo kiedy pisałam dwa ostatnie posty, pojawiło się w mojej głowie kilka wspomnień i refleksji na ten temat. Jednak dzisiaj będzie zupełnie inny temat. O modlitwie jeszcze napiszę. Dlatego, że obejrzałam film dokumentalny, który bardzo mną poruszył, bardzo mnie wzruszył i bardzo dużo wciąż mi uświadamia. Nie mogę zapomnieć o jego bohaterce . O bohaterce, której już nie ma, która niedawno odeszła.

Co powiedział papież Franciszek

Przeglądając kilka dni temu Internet natknęłam się na taki news: Bóg nie ma magicznej różdżki. To słowa papieża Franciszka, w których odniósł się do związku pomiędzy teorią Wielkiego Wybuchu i teorią ewolucji, i istnieniem Boga. Krótko, treściwie i na temat chciałoby się powiedzieć. Nie będę streszczać, bo możecie przeczytać całość sami i sami wyciągnąć wnioski TUTAJ .