Przejdź do głównej zawartości

"Dwie bramy" Danuty Brüll

Zdarza Wam się czasem, że tak bardzo, bardzo nie chce Wam się czytać jakiejś książki, a później się okazuje, że ta książka właśnie w jakiś sposób ma wpływ na Wasze życie? Staje się bardzo ważna?


Mnie się tak właśnie przydarzyło w ostatnie wakacje.
Wręczyła mi ją koleżanka mówiąc: przeczytaj sobie, może Ci się spodoba.
Nie spodobała mi się - zaczęłam, ale po kilku stronach odłożyłam.
Jakiś taki drętwy język, trudno się to czytało. W porównaniu do "Potęgi nadziei" historia też jakaś taka mało ciekawa.
Odłożyłam.
Coś jednak mnie do niej ciągnęło.
Czytałam po jednym zdaniu i odkładałam.
Aż którejś niedzieli, sama nie wiem dlaczego, usiadłam i przeczytałam do końca.

To niewielka książeczka, ale sporo namieszała.
Tak czasem bywa, że o czymś się niby wie, ale kiedy ktoś, albo coś z boku nagle o tym powie, to się odkrywa Amerykę.
Ja dzięki tej niepozornej książeczce odkryłam ( po raz kolejny zresztą) swoją Amerykę, której na imię modlitwa.

Każdy przecież wie, że modlitwa to ważna rzecz...a jednak...
No modliłam się zawsze, no pewnie.
Pytanie tylko czy to aby na pewno była modlitwa?
Może przesadzam - była,  nawet i szczera, tyle że raczej bez nadziei jednak.
To zasadnicza różnica.

Język tej książki jest naprawdę trudny, przynajmniej dla mnie, warto jednak spróbować to przełknąć, żeby się cieszyć z wielkiego odkrycia.

Dlatego polecam "Dwie bramy" Danuty Brüll


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Magda Prokopowicz

Miałam dziś jeszcze nawiązać do tematu modlitwy, bo kiedy pisałam dwa ostatnie posty, pojawiło się w mojej głowie kilka wspomnień i refleksji na ten temat. Jednak dzisiaj będzie zupełnie inny temat. O modlitwie jeszcze napiszę. Dlatego, że obejrzałam film dokumentalny, który bardzo mną poruszył, bardzo mnie wzruszył i bardzo dużo wciąż mi uświadamia. Nie mogę zapomnieć o jego bohaterce . O bohaterce, której już nie ma, która niedawno odeszła.

Co powiedział papież Franciszek

Przeglądając kilka dni temu Internet natknęłam się na taki news: Bóg nie ma magicznej różdżki. To słowa papieża Franciszka, w których odniósł się do związku pomiędzy teorią Wielkiego Wybuchu i teorią ewolucji, i istnieniem Boga. Krótko, treściwie i na temat chciałoby się powiedzieć. Nie będę streszczać, bo możecie przeczytać całość sami i sami wyciągnąć wnioski TUTAJ .