Ponieważ mamy Wielki Post i najgorętszy okres przygotowań do Zmartwychwstania Pana, to jeszcze raz dzisiaj kilka słów o spowiedzi.
Nie będą to moje słowa, bo one są zbyt nieudolne, żeby opowiedzieć o wielkości tego Sakramentu, o tym, jak ważny on jest i że nie chodzi w nim tylko i wyłącznie o wyznanie naszych grzechów, a przede wszystkim o pojednanie z Jezusem. O zdobycie możliwości nowego życia u boku Pana.
To będą słowa Pana Jezusa
, które Św. siostra Faustyna zapisała w swoim Dzienniczku pod numerem 1728:
"Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym Sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im czego pragną."
Mój komentarz jest tu całkowicie zbędny, więc tylko szczerej, dobrej spowiedzi, tej najbliższej, jeśli jeszcze jej nie było i każdej następnej wszystkim życzę i pojednania z Panem Jezusem.
Nie będą to moje słowa, bo one są zbyt nieudolne, żeby opowiedzieć o wielkości tego Sakramentu, o tym, jak ważny on jest i że nie chodzi w nim tylko i wyłącznie o wyznanie naszych grzechów, a przede wszystkim o pojednanie z Jezusem. O zdobycie możliwości nowego życia u boku Pana.
To będą słowa Pana Jezusa
, które Św. siostra Faustyna zapisała w swoim Dzienniczku pod numerem 1728:
"Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym Sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im czego pragną."
Mój komentarz jest tu całkowicie zbędny, więc tylko szczerej, dobrej spowiedzi, tej najbliższej, jeśli jeszcze jej nie było i każdej następnej wszystkim życzę i pojednania z Panem Jezusem.
Komentarze
Prześlij komentarz