Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Jezus

Olśnienia

foto: mariask Zdarza się, że przez jedną, krótką chwilę wiem, znam odpowiedź na dręczące mnie pytanie, wątpliwość, poznaję rozwiązanie problemu, który mam. To są krótkie, nawet króciutkie chwile i nie zdarzają się często, dlatego nazywam je olśnieniami.

Czego się dopatrzyłam w Zwiastowaniu

foto: ddouk W święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny byłam w kościele i przyznam się, że nie byłam za bardzo skupiona, bo moja młodsza córka zadawała mi co chwilę jakieś nie cierpiące zwłoki pytanie. Starałam się jak mogłam powstrzymać jej ciekawość obiecując odpowiedź po mszy, ale nie na wiele się to zdawało. I tak jednym uchem słuchałam księdza, drugim wyławiałam wypowiadane teatralnym szeptem: mamo, a dlaczego... I w tych okolicznościach doznałam olśnienia.

Jezus czeka, a Ty?

foto: datarec Za dwa lata, w drugą niedzielę maja moja starsza córka pójdzie do I Komunii Św. Skąd znam dokładną datę? Pani od religii na pierwszym zebraniu w nowym roku szkolnym podała ją na prośbę wielu z rodziców, ponieważ rodzice muszą się przygotować. Trzeba zamówić salę. To przede wszystkim. Trzeba to zrobić z tak abstrakcyjnym wyprzedzeniem, bo później nie będzie wolnych miejsc. Potem z odpowiednim wyprzedzeniem trzeba będzie pewnie uszyć, albo kupić sukienkę i dodatki. Takie to przygotowania. I nie ma w nich oczywiście w zasadzie nic złego. A po co dzieci idą do Komunii?... Oto jest pytanie. W zasadzie wszyscy wiemy, a jednak można mieć wątpliwości. Ostatnio byłam świadkiem dosyć niezręcznej dla mnie osobiście sytuacji. Przyjęcie urodzinowe. Dzieci bawią się w jednej sali, w drugiej sali rodzice siedzą przy kawie i rozmawiają o bieżących sprawach, o sprawach klasy... I nagle pada zdanie: a za dwa lata Komunia...macie już salę? I zaczęło się. Jedna pani pr

Są takie książki

Dziś nie będę dużo pisać, bo chcę czytać. Pożyczyłam od koleżanki książkę autora o nazwisku Masterbee. Nazywa się "Żebrak światła" Nie wiem czy słyszeliście już o kimś takim, bo ja dotąd nigdy się na niego nie natknęłam. To Szwajcar, podobno znany artysta malarz i grafik, ale przede wszystkim osoba, która przez całe życie poszukiwała Boga. Zaczął od Jezusa, bo wychował się w rodzinie protestanckiej, jednak z katolicyzmem też wciąż się stykał. Potem zaczęły go pociągać religie wschodu, zajął się filozofią, medytował i robił mnóstwo różnych rzeczy, żeby na na koniec wrócić do Jezusa. Wszystkiego jeszcze nie wiem, bo dopiero zaczęłam czytać tę książkę, opowiem więcej po skończeniu lektury. Najważniejsze w tym jest to, że "Żebrak światła" jest autobiografią. I to co przeczytałam na 35 pierwszych stronach  już wprawiło mnie w zachwyt i kilka razy wzruszyło. Co będzie dalej?

Pora działać - Różaniec w dłoń

foto: trolf Dziś miałam nie pisać , ale... Włączyłam rano komputer i przeczytałam tylko trzy wiadomości: Dzieci ofiarami walk na Ukrainie Bomba tyka w Donbasie - może dojść do tragedii na wielką skalę 8 dzieci zabitych w Strefie Gazy Dalej czytać nie mogę.

Mały Różaniec- wielka modlitwa

foto: hisks Komu chce się  odmawiać różaniec? To takie nudne klepanie Zdrowasiek. Albo się człowiekowi dłuży w nieskończoność, kolana bolą i tylko sprawdza się ile paciorków zostało do końca. Albo z kolei, jak się człowiek nad czymś zamyśli, to nie wiadomo kiedy jest już koniec. Tak źle i tak niedobrze. A o co w tym wszystkim chodzi, to i tak nie wiadomo do końca.

Mamo to my jesteśmy od małpy czy od Pana Boga?

foto: arulbeni Mamo, jeśli Pan Bóg stworzył człowieka z prochu, to dlaczego tutaj mówią, że pochodzimy od małpy? Takimi trudnymi pytaniami często zaskakują mnie moje dzieci. Co odpowiedzieć? Bo ja jakoś nigdy nie miałam z tym problemu. Jakoś się to w mojej świadomości nie wyklucza. Właściwie dlaczego? Przecież stworzenie świata i człowieka zapisane w Starym Testamencie i teoria Darwina wydają się zupełnie do siebie nie pasować.

Czy protesty w sprawie Golgota Picnic mają sens?

W ciągu ostatnich kilku dni wciąż słyszę o jakimś przedstawieniu, które gdzieś tam miało być wystawione, ale odbyły się protesty środowisk katolickich i przedstawienie nie doszło do skutku. Ok. Mija jeden i drugi dzień i już wiem, że chodzi o "Golgota Picnic" kogoś, kto nazywa się Rodrigo Garcia. Dowiaduję się, że człowiek jest hiszpańskim reżyserem i zdaje się dramaturgiem, bo "dzieło",  o którym tyle się mówi to jego dziecko, a przedstwienie miało być wystawione na festiwalu teatralnym Malta w Poznaniu. Trafiam w Sieci na zdjęcia z przedstawień, które odbyły się gdzieś tam w Europie. Zdjęcia notabene ohydne, na które normalnie bym nie spojrzała, a patrzę z ciekawości, bo chcę się dowiedzieć dlaczego ten szum i ta cała zawierucha. Nie znałam, nie słyszałam o człowieku i nie usłyszałabym i nie dowiedziałabym się ani o nim, ani o jego dziele, gdyby nie protesty. I nie ja jedna.

Aktualności z wielkiego i mniejszego świata

Julius Schnorr von Carolsfeld, fragment obrazu „Wesele w Kanie” Podaję za Polskim Radiem , więc mam nadzieję, że jest to wiarygodna wiadomość. Meriam Jahia Ibrahim Iszag wyszła na wolność! Co będzie dalej, pewnie już się nie dowiemy. Być może będzie musiała z rodziną wyjechać z rodzinnego Sudanu, bo wątpię, żeby pozostawionono ją w spokoju, miejmy jednak nadzieję i módlmy się o to, żeby mogła żyć spokojnie i szczęśliwie, gdziekolwiek zdecydują z mężem żyć. ************************************************************************ Dzisiaj miało być zupełnie o czymś innym, a mianowicie o cudzie w Kanie Galilejskiej, ale o MIrima musiałam napisać.
"A może i my bylibyśmy wśród tych, którzy się Go zaparli, może i my wołalibyśmy ukrzyżuj Go, może i my przeszlibyśmy obojętnie obok..." To niedokładny cytat, ale sens tych słów jest zachowany w 100%. Usłyszałam je podczas tegorocznego Triduum Paschalnego, podczas kazania w Wielki Piątek.

Jak pokazać niewierzącym Boga?

foto:  Lusi   "Uwierzyłeś Tomaszu, bo mnie ujrzałeś. Błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli"                                                                                                                                   (J 20,29) Cieszymy się, że " ... ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli" to my. Jasne, jest powód do radości. Tylko co z tymi, którzy nie widzieli i nie uwierzyli? Skoro Jezus mówi coś takiego, to znaczy, według mnie, że zakłada, że wie, że po Tomaszu będą inni. Co z nimi? Jezus nie przyjdzie dziś, żeby mogli dotknąć Jego ran, tzn. przychodzi, ale nie tak,  jak chcieliby ci, którzy naprawdę nie wierzą.

Straszny pogrzeb

fot. PAP/Jacek Turczyk Odbył się dzisiaj pogrzeb gen. Jaruzelskiego. Pogrzeb z honorami wojskowymi, na który przybyło wiele znakomitości świata polityki, kultury i Kościoła. Jego prochy złożono na cmentarzu powązkowskim, niedaleko zasłużonych, którzy oddawali swoje życie dla Ojczyzny. Przed pogrzebem odbyła się msza... Mam tak bardzo mieszane uczucia.

Każdy ma szansę od Boga

Dzisiaj kolejne świadectwo. Ania Golędzinowska, może niektórzy ją znają, może już ktoś słyszał jej historię, ale i tak warto jej posłuchać.

Mała święta

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.nennolina.it/ Nie znałam jej, nigdy nie słyszałam o tej dziewczynce . Zastanawiałam się niedawno nad tym czym jest wiara . Co znaczą jakiekolwiek moje rozważania? Co znaczą jakiekolwiek ironiczne słowa kogokolwiek z ludzi niewierzących w obliczu takiego świadectwa?

Święty Jan Paweł II

I już po kanonizacji. Mamy w niebie Orędownika, a właściwie dwóch...chociaż, mam wrażenie, że przynajmniej w Polsce, Jan XXIII został potraktowany bardzo po macoszemu, A szkoda, bo komuś takiemu jak ja, , która nie znałam Go i nie interesowałam się historią Kościoła przed Janem Pawłem II, taka wiedza bardzo by się przydała.

W Wielki Piątek

źródło: http://www.wikipaintings.org/ Przed nami najważniejszy dzień w całym roku - Wielki Piątek, dzień Męki Pańskiej. Tym razem nie mam tego uczucia, swoją drogą ciekawe dlaczego, ale przez kilka poprzednich lat, przez kilka poprzednich Wielkich Tygodni chodziłam ulicami i patrzyłam w twarze ludzi, których mijałam.

Jezus Cię kocha

Ponieważ mamy Wielki Post i najgorętszy okres przygotowań do Zmartwychwstania Pana,  to jeszcze raz dzisiaj kilka słów o spowiedzi. Nie będą to moje słowa, bo one są zbyt nieudolne, żeby opowiedzieć o wielkości tego Sakramentu, o tym, jak ważny on jest i że nie chodzi w nim tylko i wyłącznie o wyznanie naszych grzechów, a przede wszystkim o pojednanie z Jezusem. O zdobycie możliwości nowego życia u boku Pana. To będą słowa Pana Jezusa

Wiara - co to takiego

foto:  F-Kaneko To pytanie tak potężne, że nie powinnam się  z nim pewnie mierzyć i na pewno nie znajdę na nie odpowiedzi. A jednak to pytanie, które nie daje mi spokoju od jakiegoś czasu, dlatego mimo wszystko chcę się nad nim pozastanawiać. Czym jest wiara i dlaczego jedni ją mają, a inni nie? Od czego to zależy, że Bóg jednego dotyka, a kogoś innego zostawia samemu sobie? No właśnie czy aby na pewno zostawia sobie samemu?

Dzieci, a Wielki Post

foto:  dimitri_c  Niewierzący czy kontestujący naszą wiarę zarzucają nam, katolikom, że indoktrynujemy swoje dzieci. Że narażamy je na traumę każąc im słuchać historii o Męce Pańskiej. Nic nie szkodzi, że właściwie każda bajka, którą mogą oglądać w telewizjach różnej maści zawiera przemoc w takiej czy innej formie. To nic, że dzieciaki przesiadują godzinami przy komputerach grając w gry nie dla nich przeznaczone, w których krew leje się strumieniami. My indoktrynujemy swoje dzieci opowiadając im o tym, że Jezus tak bardzo kochał  i kocha nas wszystkich bez wyjątku, że zgodził się cierpieć tak bardzo, tak niewyobrażalnie, a w końcu umrzeć po to, żebyśmy my wszyscy mogli żyć wiecznie. Dobrze, oni w to wszystko nie wierzą, ale bardzo proszę: niech nikt mi nie opowiada, że ja robię krzywdę swoim dzieciom!

Krzyż w sejmie

Staram się zawsze zrozumieć ludzi pokroju pana Armanda Ryfińskiego i jego kolegów z  Twojego Ruchu, którym Krzyż na sejmowej ścianie narusza dobra osobiste. Z powodów oczywistych taka dyskusja jest dla mnie bardzo przykra, ale rozumiem, że w Polsce nie wszyscy ludzie wyznają tę samą religię, co ja, że są ludzie, którzy nie wyznają żadnej religii poza uwielbieniem dla własnej osoby (przepraszam za tę złośliwość, ale czasem takie właśnie wrażenie odnoszę słuchając zwłaszcza kolegów pana Palikota), że są w Polsce ludzie, którzy uważają, że krzyż powinien wisieć w Kościele, bo żyjemy w Państwie świeckim.