Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą ksiądz

Film Clinta Eastwooda tutaj? No tak, bo piękny i wartościowy

"Gran Torino" to tytuł filmu Clinta Eastwooda z 2008 roku. Eastwood go wyreżyserował i zagrał w nim główną rolę. Jak to on od wielu już lat. Nigdy jednak żaden z jego filmów nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia jak ten właśnie, no może poza "Co się wydarzyło w Madison County" Dlaczego piszę dzisiaj o takim filmie, o tym właśnie filmie? Na pierwszy rzut oka nie ma on nic wspólnego z tematyką tego bloga. I w zasadzie to prawda, a jednak jest w nim coś, co mnie złapało za gardło i trzyma, bo ten film jest o dobrym człowieku, który myśli o sobie zupełnie inaczej. To film, który do pewnego momentu wydaje się bardzo przewidywalny i sztampowy. A jest dowcipny, zaskakujący i niosący nadzieję, mimo wszystko...

Ksiądz Jan

foto: http://www.twojewiadomosci.com.pl/ Żeby trafić do serc ludzi księdzu najczęściej nie potrzeba wiele. Wystarczy, że będzie "normalny" czyli po prostu będzie robił swoje. Bez incydentów, z jako takim zaangażowaniem w sprawy parafii, polubią go dzieci, będzie życzliwy dla staruszek i wygłosi kilka poruszających serca kazań. To takie można by powiedzieć minimum, z którym i tak wielu księży miewa problemy. Kiedy jednak je spełnią, ludzie naprawdę są szczęśliwi i kochają ich.

Dzieci potrafią zaskoczyć

Byłam z córkami w bibliotece. Lubimy tam chodzić. Jest tak inaczej niż gdzie indziej - cicho  jakoś tak tajemniczo. Dziewczyny same z siebie ściszają głos i wędrują pomiędzy regałami. Co chwilę się zatrzymują i z uwagą oglądają okładki, czasem pytają, czasem wyciągają jakąś książkę, żeby obejrzeć, co też tam w jej wnętrzu może się kryć. Ja też to lubię. Od chwili, kiedy po raz pierwszy jako pierwszoklasistka weszłam do szkolnej biblioteki. W naszym domu dzieci znają książki od kołyski, a nawet wcześniej - nigdy nie czytałam tak dużo, jak podczas obu ciąż, zwłaszcza nocami:-). Częściowo czytałam na głos, dlatego piszę, że znają książki od zawsze. Mam wrażenie, że chyba bardziej lubią wspólne czytanie niż oglądanie bajek w telewizji, chociaż wcale nie różnią się od typowych rówieśników. Można się wtedy przytulić do mamy, zaglądnąć przez ramię na obrazek, zadać mnóstwo pytań po drodze, pozastanawiać się...pogdybać, poprzypuszczać dlaczego tak, a nie tak postąpił bohater... Dlaczego ja w

Jak Ojciec mnie posłał, tak i ja was posyłam (J 20, 21)

fot.  tome213 Ciężki temat, ale co zrobić - istnieje, bez sensu więc byłoby udawać, ze wszystko jest w porządku. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu, pewnie za sprawą nagłaśniania licznych przypadków przez media, zaprząta moje myśli bardziej niż bym chciała. Pedofilia wśród księży. Przez długi czas starałam się tego tematu unikać. Nie śledziłam pojawiających się wciąż nowych wiadomości. Bałam się tego tematu - z jednej strony miałam ciągle wrażenie jakby pewne sprawy były wyciągane na siłę - pojawiali się nagle ludzie, którzy opowiadali jak to przed 50-ciu laty byli molestowani przez księdza, wiele spraw było w nieskończoność wałkowanych. Zaczął się kształtować taki obraz zgnilizny wszechobecnej w Kościele, która jakoby jest normą. Z drugiej strony nie byłabym w stanie w żaden sposób bronić kościoła w przypadku jakiejkolwiek dyskusji.

Ja się nie mam z czego spowiadać

Tak często mówi moja mama, zwłaszcza, kiedy próbuję Ją przekonać. Myślę  sobie wtedy: tak, wiem, że dobra , albo nawet bardzo dobra z Ciebie kobieta. Wiem, że ponieważ zawsze żyłaś tak, żeby nikogo nie krzywdzić, że zawsze pomagasz, kiedy trzeba, że nie miałaś łatwego życia, dlatego naprawdę tak myślisz. Ale... Jezus przyjął chrzest od Jana Chrzciciela , żeby zmyć grzech, którego nie miał. Dlaczego? Co chciał powiedzieć Tobie i mnie? Co chciał pokazać.