Przejdź do głównej zawartości

Wielki Post

foto: geckostamp
W Środę Popielcową posypaliśmy głowy popiołem.
Zaczął się Wielki Post, który ma nas doprowadzić do Wielkiego Tygodnia.
Potem będziemy świadkami najpotężniejszego dowodu Miłości i Radości Zmartwychwstania Pana.

Będziemy pościć czy będziemy udawać?
Czy dorosły człowiek może sobie wyobrażać, że nie jedzenie słodyczy i nie słodzenie cukrem herbaty może czemuś służyć? ( bo czemuś ten Wielki Post ma przecież służyć)

Nie, nie chcę negować - intencje z pewnością są jak najlepsze, ale tak się zastanawiam nad prawdziwym sensem tego Wydarzenia.
Czy Bogu to, że nie zjemy czekolady jest potrzebne do czegoś?
A może wolałby, żebyśmy w tym czasie poprawili swoje stosunki z rodziną lub pogodzili się z dawnym przyjacielem, albo nie korzystali z Facebooka w czasie pracy?
Z tego coś dobrego może wyniknąć.
Co wynika z postanowienia o nie zjadaniu słodyczy?
Rozumiem, że to ćwiczenie silnej woli.

Dzięki 40 dniom Wielkiego Postu powinniśmy być, stać się lepsi, ale równocześnie dobrze by było, żeby z tego poszczenia coś dobrego wynikło dla świata.
W tym przypadku zrozumiałe to jest dla mnie tylko wtedy, kiedy ofiarowane w czyjejś intencji.
To tak rozumiem, akceptuję, popieram, może spróbuję za rok, bo na ten Post mam całkiem inne postanowienie.

No i trzeba się było po prostu naprawdę uczciwie i na spokojnie zastanowić...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Magda Prokopowicz

Miałam dziś jeszcze nawiązać do tematu modlitwy, bo kiedy pisałam dwa ostatnie posty, pojawiło się w mojej głowie kilka wspomnień i refleksji na ten temat. Jednak dzisiaj będzie zupełnie inny temat. O modlitwie jeszcze napiszę. Dlatego, że obejrzałam film dokumentalny, który bardzo mną poruszył, bardzo mnie wzruszył i bardzo dużo wciąż mi uświadamia. Nie mogę zapomnieć o jego bohaterce . O bohaterce, której już nie ma, która niedawno odeszła.

Co powiedział papież Franciszek

Przeglądając kilka dni temu Internet natknęłam się na taki news: Bóg nie ma magicznej różdżki. To słowa papieża Franciszka, w których odniósł się do związku pomiędzy teorią Wielkiego Wybuchu i teorią ewolucji, i istnieniem Boga. Krótko, treściwie i na temat chciałoby się powiedzieć. Nie będę streszczać, bo możecie przeczytać całość sami i sami wyciągnąć wnioski TUTAJ .