Po obejrzeniu ostatniego filmu, którego bohaterką była siostra Małgorzata wciąż mam w uszach wiele z jej słów.
Na przykład te: jeśli mój brat cierpi, jak mogę położyć się spać do ciepłego łóżka?
Wciąż mi się przypominały, kiedy oglądałam ten filmik
Poruszajaca historia chlopca z Syrii
Bo przecież obejrzałam go, popłakałam, pomodliłam się i położyłam się spać.
Kładłam się spać tyle razy, w tylu sytuacjach, kiedy działa się komuś krzywda.
Wiem, że to sytuacje, kiedy nie mam żadnego wpływu na nic, żadnej możliwości działania, ale...
My wszyscy tak mamy. Patrzymy na zło codziennie w telewizji, w Internecie , słuchamy o nim w radio, ale musimy żyć.
Jak żylibyśmy, gdybyśmy przeżywali każdą złą wiadomość? Nie możemy przecież pomóc każdemu, komu dzieje się krzywda.
Patrzymy i wracamy do swoich spraw.
Tak. No, to co w tej sytuacji?
Bądźmy dla siebie dobrzy, nawzajem - w rodzinie, w pracy, na ulicy...
Obok nas żyją ludzie, którzy potrzebują pomocy, potrzebują rozmowy, potrzebują modlitwy.
Nigdy nie jest tak, że nie możemy nic zrobić.
A kiedy kawałek świata wokół nas będzie lepszy, będziemy mogli wziąć się za następny.
Nie każdy jest powołany do wielkich rzeczy, nie każdy z nas znajdzie tyle siły, co siostra Małgorzata, Matka Teresa z Kalkuty, ale każdy z nas może coś zrobić dla człowieka obok.
I tyle - tylko tyle, albo aż tyle.
Na przykład te: jeśli mój brat cierpi, jak mogę położyć się spać do ciepłego łóżka?
Wciąż mi się przypominały, kiedy oglądałam ten filmik
Poruszajaca historia chlopca z Syrii
Bo przecież obejrzałam go, popłakałam, pomodliłam się i położyłam się spać.
Kładłam się spać tyle razy, w tylu sytuacjach, kiedy działa się komuś krzywda.
Wiem, że to sytuacje, kiedy nie mam żadnego wpływu na nic, żadnej możliwości działania, ale...
My wszyscy tak mamy. Patrzymy na zło codziennie w telewizji, w Internecie , słuchamy o nim w radio, ale musimy żyć.
Jak żylibyśmy, gdybyśmy przeżywali każdą złą wiadomość? Nie możemy przecież pomóc każdemu, komu dzieje się krzywda.
Patrzymy i wracamy do swoich spraw.
Tak. No, to co w tej sytuacji?
Bądźmy dla siebie dobrzy, nawzajem - w rodzinie, w pracy, na ulicy...
Obok nas żyją ludzie, którzy potrzebują pomocy, potrzebują rozmowy, potrzebują modlitwy.
Nigdy nie jest tak, że nie możemy nic zrobić.
A kiedy kawałek świata wokół nas będzie lepszy, będziemy mogli wziąć się za następny.
Nie każdy jest powołany do wielkich rzeczy, nie każdy z nas znajdzie tyle siły, co siostra Małgorzata, Matka Teresa z Kalkuty, ale każdy z nas może coś zrobić dla człowieka obok.
I tyle - tylko tyle, albo aż tyle.
Komentarze
Prześlij komentarz