Przejdź do głównej zawartości

Runa ma się coraz lepiej

Dawno już nie sprawdzałam co słychać u małej Runy. Własne sprawy zaprzatają mi ostatnio głowę w sposób, który nie pozwala myśleć o niczym innym.
Cóż, bywa i tak, narzekać nie ma po co i nawet nie wypada.


Dzisiaj zajrzałam na blog Nathalie. I znów chciało mi się płakać ( ostatnio w ogóle jakaś mocno płaczliwa się zrobiłam), ale tym razem ze szczęścia.
Spójrzcie tylko na te zdjęcia.
No chce się płakać, kiedy sobie człowiek przypomni jak to maleństwo wyglądał jeszcze miesiąc temu choćby.
Na jednym zdjęciu chyba nawet się uśmiecha. I może już trochę obracać się na boczki. Już widać, że jest z nią kontakt.
Boże jakie to jest wspaniałe. Mama wygląda jakoś inaczej, jakby odmłodniała. Tata chyba jeszcze nie do końca jest spokojny, albo po prostu bardzo zmęczony...
Lekarze twierdzą, że wszystko idzie w dobrym kierunku, jest nawet lepiej niż się spodziewali i rokowania na przyszłość są dobre.

Teraz trzeba tylko wciąż się modlić o to, żeby organizm małej Runy nadal reagował tak dobrze i żeby była silna. No i oczywiście o to, żeby nadal miała możliwość być pod taką opieką jaką ma teraz.
A ja jeszcze proszę o to, żeby ten wspaniały tata znalazł sposób na to, żeby utrzymać swoją rodzinę, albo, żeby ten sposób znalazł jego:-)
Chłopak zasługuje na to, żeby mieć dobre życie.
Mama zreszta też. Oboje są wielcy.
O tym, że to nie przesada mogliby pewnie wiele powiedzieć rodzice niepełnosprawnych, albo chorych ciężko dzieci.
No to módlmy się za nich wszyscy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Magda Prokopowicz

Miałam dziś jeszcze nawiązać do tematu modlitwy, bo kiedy pisałam dwa ostatnie posty, pojawiło się w mojej głowie kilka wspomnień i refleksji na ten temat. Jednak dzisiaj będzie zupełnie inny temat. O modlitwie jeszcze napiszę. Dlatego, że obejrzałam film dokumentalny, który bardzo mną poruszył, bardzo mnie wzruszył i bardzo dużo wciąż mi uświadamia. Nie mogę zapomnieć o jego bohaterce . O bohaterce, której już nie ma, która niedawno odeszła.

Co powiedział papież Franciszek

Przeglądając kilka dni temu Internet natknęłam się na taki news: Bóg nie ma magicznej różdżki. To słowa papieża Franciszka, w których odniósł się do związku pomiędzy teorią Wielkiego Wybuchu i teorią ewolucji, i istnieniem Boga. Krótko, treściwie i na temat chciałoby się powiedzieć. Nie będę streszczać, bo możecie przeczytać całość sami i sami wyciągnąć wnioski TUTAJ .