Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą kościół

Kościół to my. Pamiętacie?

foto: Elfin Czy wszyscy już zapomnieliśmy o tym? Przeczytałam wczoraj artykuł Pawła Lisickiego " Europa nie jest drugim Rzymem ". Zanim poczytacie dalej, co chcę powiedzieć, przeczytajcie go. Nie jest długi. Nie napawa optymizmem, bo też sytuacja, w jakiej jesteśmy, nie nastraja do optymizmu. Bardziej chyba jednak od wymowy samego artykułu powaliły mnie niektóre komentarze.

Pielgrzymka

foto:  saavem  Minął już czas pielgrzymek. Ja znowu nie poszłam. Tym razem nie miałam z kim zostawić młodszej córki, która za nic w świecie nie chciała maszerować. Mąż wrócił po urlopie do pracy, babcia chora, siostra w pracy... Wiem ze słyszenia, że można sobie z tym poradzić - ktoś może dziecko podwieźć na przykład, tyle, że moja córcia nie pójdzie nigdzie z nikim, nawet z kimś kogo zna. I  koniec.

Ksiądz Jan

foto: http://www.twojewiadomosci.com.pl/ Żeby trafić do serc ludzi księdzu najczęściej nie potrzeba wiele. Wystarczy, że będzie "normalny" czyli po prostu będzie robił swoje. Bez incydentów, z jako takim zaangażowaniem w sprawy parafii, polubią go dzieci, będzie życzliwy dla staruszek i wygłosi kilka poruszających serca kazań. To takie można by powiedzieć minimum, z którym i tak wielu księży miewa problemy. Kiedy jednak je spełnią, ludzie naprawdę są szczęśliwi i kochają ich.

Kościół - dom Boga

fot. Odan Jaeger Dzisiaj chciałabym się trochę wytłumaczyć ze słów, które napisałam kilka postów wcześniej: Jak mam bronić tego, w co wierzę i kocham, kiedy Oni robią coś takiego? Myślałam o tych słowach kilkakrotnie, wiele raz od czasu opublikowania tego posta. Wiem, co chciałam powiedzieć, a jednocześnie obawiam się, że wiem, jak mogłam zostać odebrana. I bardzo mi zależy na tym, aby moje słowa nie zostały opacznie zrozumiane. Dlatego dziś napiszę - kocham Boga, kocham Kościół, bo jest dziełem Boga i jest wspólnotą nas, wszystkich wierzących. Nie zamierzam z niego wystąpić, ale... Jednocześnie nie mogę zamknąć oczu na zło, jakie się w jego łonie szerzy, nie mogę zamknąć oczu na krzywdę dzieci, nie mogę zamknąć oczu i uszu na kłamstwo i fałsz. Jako osoba wierząca i praktykująca nie zgadzam się na to, tego wszystkiego nie powinno być. Tego nie można usprawiedliwić w żaden sposób. To powinno być napiętnowane, osądzone i wyplenione.

Jeszcze kilka słów o Adwencie

fot: mzacha Postanowiłam się trochę zatrzymać jednak przy Adwencie, bo czuję, że nie mogę i nie chcę po raz kolejny przeżyć tego czasu byle jak. Adwent to z jednej strony czas wyjątkowy, a jednocześnie, jakby się tak nad tym dobrze zastanowić, właściwie niczym się nie różni, albo nie powinien się różnić od całej reszty roku w sferze zachowań i stosunku do Boga i ludzi. Bo na czym ma polegać przygotowanie się na narodziny Jezusa? Na byciu blisko, na obecności, modlitwie, pomaganiu, wspieraniu. Tacy powinniśmy być zawsze, albo przynajmniej starać się o to, by takimi być. W Adwencie jednak chodzi o to, żeby być bardziej świadomie, z konkretną intencją.

Sprawa Nergala

fot. andrekaw (Brazylia) Niedawno w jednym z portali przeczytałam informację o wyroku jaki zapadł w sprawie sprofanowania Biblii przez Adama Darskiego znanego jako Nergal. Pan Adam jest liderem zespołu "Behemot".

Po co chodzimy do kościoła

Niedziela. Wychodzimy z domu. Odświętnie ubrani. Idziemy do kościoła, na niedzielną mszę. Wokół ludzie podobni do nas. Młodzi z dziećmi, starsi - pojedynczo lub parami. Odświętnie ubrani, dostojnie, z namaszczeniem. Głowy dumnie uniesione do góry. Czasem słychać dzień dobry, kilka słów: co słychać, jak zdrowie.

Mamy świetnego proboszcza

(Mk 4,26-34) "Jezus powiedział do tłumów: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo. Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu . W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom." foto: flickr.com