Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą wiara

Katoliku, jak tam Twoja wiara?

foto: Maja Petric Twoja wiara katoliku to nie jest kwestia tegoczy Bóg jest, bo Ty, ja, zdecydowana większość ludzkości wierzy, jest przekonana co do tego, że Bóg istnieje. Różnie Go nazywają, różnie interpretują, ale wierzą w to, że jest jakiś Bóg. Bóg pod różnymi postaciami, różnie nazywany, dał początek wszystkim państwowościom na świecie. To wiara taka czy inna gromadziła ludzi, wiązała w społeczności, tworzyła prawa i obowiązki.

Straszny pogrzeb

fot. PAP/Jacek Turczyk Odbył się dzisiaj pogrzeb gen. Jaruzelskiego. Pogrzeb z honorami wojskowymi, na który przybyło wiele znakomitości świata polityki, kultury i Kościoła. Jego prochy złożono na cmentarzu powązkowskim, niedaleko zasłużonych, którzy oddawali swoje życie dla Ojczyzny. Przed pogrzebem odbyła się msza... Mam tak bardzo mieszane uczucia.

Mała święta

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.nennolina.it/ Nie znałam jej, nigdy nie słyszałam o tej dziewczynce . Zastanawiałam się niedawno nad tym czym jest wiara . Co znaczą jakiekolwiek moje rozważania? Co znaczą jakiekolwiek ironiczne słowa kogokolwiek z ludzi niewierzących w obliczu takiego świadectwa?

Wiara - co to takiego

foto:  F-Kaneko To pytanie tak potężne, że nie powinnam się  z nim pewnie mierzyć i na pewno nie znajdę na nie odpowiedzi. A jednak to pytanie, które nie daje mi spokoju od jakiegoś czasu, dlatego mimo wszystko chcę się nad nim pozastanawiać. Czym jest wiara i dlaczego jedni ją mają, a inni nie? Od czego to zależy, że Bóg jednego dotyka, a kogoś innego zostawia samemu sobie? No właśnie czy aby na pewno zostawia sobie samemu?

Wierzę - nie gardzę nikim

fot.  mllepetite Na jednym z popularnych portali ukazała się recenzja najnowszej płyty Behemota, którego liderem jest Adam Darski. Bez obaw nie zamierzam tutaj recenzować płyty, bo jej nie słuchałam i nie wysłucham. jeśli już nawet nie ze względów ideologicznych, to choćby ze względów estetycznych - nie odpowiada mi po prostu taka muzyka i ten rodzaj śpiewu. Wspominam o niej jedynie z tego powodu, że znalazłam w niej zdanie, które sprowokowało w mojej głowie powrót myśli o tym, dlaczego pewni ludzie tak bardzo staraja się udowodnić nam katolikom, że jesteśmy głupsi, gorsi, naiwni i  itd.

Ja mam szczęście do ludzi

fot:   ba1969 W życiu, jak to w życiu - przychodzi moment, kiedy kłopoty Cię dopadają, choćbyś nie wiem jak kombinował. No musi tak być. Kiedy jest zbyt długo dobrze, kiedy wszystko układa się p naszej myśłi, nasze stosunki z ludźmi, z najlbliższymi są wspaniałe, w pracy wszystko gra, mamy to, co chcemy mieć - nagle okazuje się, że moglibyśmy mieć przecież więcej, a w pracy mogłoby być lepiej, nasze marzenia powinny się szybciej realizować... Po prostu, kiedy nie mamy kłopotów, nie dostrzegamy jak wielkie mamy szczęście.

Sprawa Nergala

fot. andrekaw (Brazylia) Niedawno w jednym z portali przeczytałam informację o wyroku jaki zapadł w sprawie sprofanowania Biblii przez Adama Darskiego znanego jako Nergal. Pan Adam jest liderem zespołu "Behemot".

"Potęga nadziei" - prosto o wierze

Przeczytałam książkę Książka jest sygnowana jako powieść chrześcijańska. Jej autorka Francice Rivers jest jedną z najbardziej znanych na świecie pisarek chrześcijańskich. Napisała ponad 20 powieści, w których porusza tematykę wiary, a wszystkie znajdują się na liście najlepiej sprzedających się tytułów New York Timesa.

Czy można o Bogu mówić tak po prostu, zwykłym językiem?

Od zawsze mam problem ze sposobem mówienia o Bogu, wierze, religii. Między innym z tym związany był mój dawny kryzys - z tego powodu przestałam kiedyś bywać w kościele. Dzisiaj mam tak: kiedy jestem, np. w pracy i koledzy, którzy wiedzą, że wierzę i uczęszczam :-) przed opowiedzeniem dowcipu, albo wygłoszeniem własnego poglądu, mówią Ty nie słuchaj. Wśród przyjaciół współwyznawców jestem najmniej "święta".

Czy zawsze warto rozmawiać?

Jest nadzieja . Pomimo wszystko. Ostatnio, kilka dni temu, wysłuchałam w jednej z rozgłośni radiowych dyskusji na temat ... No właśnie, właściwie jaki był temat tej dyskusji? Chyba byłam za bardzo chora, bo nie pamietam, ale... Rozmowa odbywała się pomiędzy posłem  partii Ruch Palikota, redaktorem radiowym, dziennikarzem katolickim, tak go nazwijmy i słuchaczami. Poseł był odpytywany na okoliczność swojej działalności w Internecie, a dokładnie tego, co wypisuje na swoim blogu. Bloga nie czytałam, więc wypowiadać się nie mogę, jednak to, co przytaczał redaktor z radio, było dość, dla mnie, okropne. Poseł nawołuje podobno do biczowania np. pielgrzymów, twierdzi, że katolicyzm to jednostka chorobowa. Podobno nie piętnuje samej wiary i wierzacych, a jedynie wytyka błędy instytucji jaką jest kościół. Twierdzi też, że ma szacunek do wiary i wierzących i nie chodzi mu to, aby kogokolwiek, napiętnować urazić , ubliżyć. Twierdzi też, że nie jest autorem wielu ze słów, które z

Z Bogiem wszystko jest proste - moja historia

Historia moich kontaktów z Bogiem jest zupełnie zwyczajna. Pewnie bardzo podobna do historii dziesiątek, setek, może tysięcy innych ludzi na całym świecie. Urodziłam się w rodzinie zupełnie nie religijnej. Przez całe lata, kiedy już zaczęłam się nad tym zastanawiać, nie potrafiłam stwierdzić czy moi rodzice wierzą w Boga .

Cuda się zdarzają

Patrząc każdego dnia na ludzi, którzy mówią o sobie: wierzę, można by pomyśleć: nudy, nic się nie dzieje. Modlą się, lub przynajmniej twierdzą, że się modlą, przynajmniej raz w tygodniu chodzą na mszę, czasem się spowiadają, robią wielkie halo przy okazji każdych świąt... I właściwie nie widać, żeby ten ich Bóg w jakikolwiek sposób ingerował w życie ich, lub innych ludzi z nimi związanych. Żadnych cudów, wręcz przeciwnie wokół tylko coraz więcej obojętności, wulgarności i zła, na które On po prostu pozwala.